piątek, 11 grudnia 2009

176. Egipt

Świątynia Luksorska (egip. .Ipet-resejet - Harem Południowy - miejsce liczby, wyliczania, poznania (wszystkiego tego co jest)) - znana także jako Świątynia Narodzin Amona. Jedna z budowli starożytnego Egiptu, które można obejrzeć w Luksorze, w południowym Egipcie, w starożytności znanum pod nazwą - Teby. Jest jednym z dwóch (drugim jest świątynia w Karnak) najważniejszych zabytków wschodniego brzegu Teb. Świątynia stoi w pobliżu rzeki Nil, wzdłuż jej koryta. Król Amenhotep III panujący w latach 1390 - 1353 p.n.e. zbudował tę piękną świątynię i dedykował ją dla Amona-Re, króla wszystkich bogów i syna Khonosa. Na końcu kompleksu znajduje się granitowa sala dedykowana Alexanderowi Wielkiemu. Świątynia była używana niemal, że do teraz jako miejsce kultu. Została ukończona przez Tutankhamun'a i Horemheb'a oraz Ramsesa II, który dodał m.in. plac z kolumnadą.  W czasach rzymskich na terenie świątyni mieścił się obóz wojskowy. Podczas ery chrześcijańskiej świątynia została przemieniona w kościół. Przez tysiące lat była pogrzebana pod ulicą i domami miasta Luxor. Na ścianach niektórych budynków po śladach stwardniałej soli można zobaczyć jak głęboko świątynia była pod ziemią. Świątynia na zewnątrz udekorowana jest kolumnami, otwartymi placami, pięknymi wejściami, salami, studniami, korytarzami oraz magazynami. Jedną z rzucających się w oczy rzeczy są dwie kolumnady, długie na 53 metry, prowadzące do mniejszego dziedzińca Amenophisa ( jeden został oddany Francji jako prezent. Dziś znajduję się w Paryżu). Każda z kolumn ma 12,8 metra wysokości. W lipcu 2001 roku, po prawie 2 500 lat stania na Egipskiej pustyni, natura ponownie zalałaby miasto Luxor. Wody podziemne niebezpiecznie wysoko podeszły w górę, w niektórych miejscach znajdowały się tylko 6 stóp pod fundamentami. Nawodnienie i nieszczelna kanalizacja były uważane za przyczynę tego problemu. Obecnie Stany Zjednoczone zainwestowały 40 milionów dolarów w budowę obejścia dla kanalizacji, co pozwoli uniknąć tego zagrożenia.


10 komentarzy:

  1. ja jeszcze nie dorobiłam się Egiptu :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Feefs? :>
    Też mi się egipska marzy...

    OdpowiedzUsuń
  3. Farah aka feefs z tagów ofc :)

    OdpowiedzUsuń
  4. No proszę. Chyba pierwsza kartka z Afryki którą widzę na blogach:)

    OdpowiedzUsuń
  5. To znaczy, że nie widziałeś moich kartek z Algierii ;>

    OdpowiedzUsuń
  6. podróż do Egiptu - marzenie

    OdpowiedzUsuń
  7. Egipt... słońce, plaże, piramidy...

    To ja muszę Algierię obejrzeć jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
  8. A faktycznie jest Algieria:) Rzadko się zdarza ta Afryka.

    OdpowiedzUsuń
  9. Strasznie zaluje, że nie udało mi się jej zobaczyc

    OdpowiedzUsuń