W rzeczywistości Ałmaty to nie Azja, to Europa. Ulice, kafejki, sklepy, wszystko prawie, jak na starym kontynencie. Mieszkańcy miasta kochają zieleń i kochają fontanny. Takie kolorowe, podświetlone, najpiękniejsze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz