Wyjątkowość Sztokholmu polega na tym, że wielkomiejski pośpiech wydaje się tu być jedynie mało istotnym zaburzeniem prawdziwej, niemalże sielskiej atmosfery miasta. Aby ją poczuć, wystarczy wsłuchać się uważnie w rytmiczne uderzenia fal o kadłuby zacumowanych wzdłuż nabrzeży statków i barek. Sztokholm jest miastem, o którego charakterze decyduje zajmująca jedną trzecią jego powierzchni woda. Jeśli doda się do tego, że kolejne 30 proc. powierzchni wypełniają parki i lasy, nietrudno zrozumieć, że miasto ma charakter wiejsko-idylliczny. Każdego przybysza uderzy w Sztokholmie ogromna ilość przestrzeni. Przecinające miasto kanały i zatoki nie są wąskimi przesmykami, którymi puszy się konkurujący o miano "drugiej Wenecji" Amsterdam. W Sztokholmie widać i czuć otwarte morze, a statki, które można obserwować z centralnych punktów miasta, są często naprawdę wielkimi frachtowcami dalekomorskimi. Kręcące się wokół nich miejskie promy, żaglówki i łódki motorowe przypominają dziecięce zabawki. Ogromną zaletą Sztokholmu jest wspaniała komunikacja. W tym pełnym mostów i podwodnych tuneli mieście przedostanie się z wyspy na wyspę metrem lub autobusem nie stanowi żadnego problemu. Promy stanowią raczej atrakcję niż konieczność.
Nie mam jeszcze Szwecji w swoich zbiorach :(
OdpowiedzUsuńPiękne miasto!:)
OdpowiedzUsuń